"Pieniądze i wiara to potężne bodźce"
Kod Leonarda da Vinci
Dan Brown
Jak zbudować podstawy klubu
Wielu graczy zapewne nie chce się bawić w tworzenie klubu od podstaw, wolą dostać klub którym mogą z miejsca bić się o ligę mistrzów, o najwyższe trofea, przeprowadzać wielomilionowe transfery. Niektórzy może i by chcieli niczym Sir Alex Ferguson stworzyć klub praktycznie od podstaw, dostać czas od zarządu na budowę fundamentów, ale nie wiedzą jak zacząć.
Postanowiłem napisać dla Was ten poradnik/opowiadanie, które pokaże jak funkcjonuje klub z dołu ligi angielskiej, jak można go rozwinąć. Pokaże Wam gotowe metody, schematy, przykłady.
Dlaczego liga angielska?
Moim zdaniem liga angielska jest ciekawa, na początek łatwa, a pewne triki pozwolą nam osiągnąć fajne rezultaty. Na mój klub wybrałem Oxford City, który według prognoz powinien bić się o utrzymanie. Nie jest on zbyt bogaty, ponieważ jego wartość wynosi 300 tysięcy € a stadion liczy sobie tylko 3000 miejsc z czego 300 jest siedzących. Ponadto klub ma kiepskie obiekty młodzieżowe, oraz bazę treningową poniżej przecietnej. Minimalnym oczekiwaniem jest zajęcie miejsca w środku tabeli.
Jak widać nie dostałem wielkiego budżetu. Trzeba będzie szukać sposobu na zwiększenie budżetu, ale o tym później. Najpierw chciałbym przyjrzeć się współpracownikom i drużynie. Zacznijmy od asystenta.
Stuart Peace nie jest dobrym taktykiem, jego ulubiona formacja znacznie różni się od tej którą ja będę chciał zastosować, więc będę musiał poszukać kogoś innego na jego miejsce. Dobrze by było, żeby mój nowy asystent miał wysokie umiejętności (jak na ligę) oceny umiejętności i potencjału zawodnika. Przydatne będą również zdolność adaptacji.
Drugim członkiem sztabu któremu się przyjrzałem jest koordynator pionu juniorskiego.
Jordan Harrison świetnie pracuje z juniorami, jest zdeterminowany i to chyba było by na tyle z jego atutów. Gorzej od asystenta ocenia potencjał juniorów, a jeśli chodzi o taktykę to jego wiedza ogranicza się do tego, że wie o jej istnieniu. Szukam zastępstwa. Teraz kolej na trenera bramkarzy.
Alan Judge jest zdeterminowanym trenerem bramkarzy, dobrze sobie radzi w treningu z nimi, ma wystarczającą wiedzę taktyczną na ten poziom rozgrywek, więc mogę na razie odpuścić szukanie lepszego trenera bramkarzy.
Chris Adams był moim trenerem siłowym. Był, bo patrząc na atrybut kondycji, który jest jednym z ważniejszych postanowiłem się z nim rozstać i poszukać nowego. Poziom dyscypliny jest fajny, determinacja była by ok. Brakuje mu również motywowania.
Enrique Guillen jest trenerem z dobrą determinacją, motywacja i poziom dyscypliny są jak najbardziej w porządku. Treningi taktyczne ofensywne i defensywne pod jego okiem będą wystarczające na początek.
Na jakoś leczenia w klubie przekłada się w pierwszej kolejności zdolność medyczna fizjoterapeuty, a potem determinacja i poziom dyscypliny. Jak widać mojej brakuje wszystkiego. Pożegnajmy go.
Ady Robinson jest scoutem który jak widać ma problemy z oceną umiejętności gracza, nie jest zdeterminowany ani trochę, a jego wiedza taktyczna jest kiepska. Za chwilę zwolni mi się etat scouta.
Podsumowując - większą część mojego sztabu czeka zwolnienie, a biuro pracy zacznie pękać w szwach od moich ogłoszeń o pracę. Do zwolnienia pójdą aystent, koordynator pionu juniorskiego, trener siłowy, fizjoterapeuta, scout. W klubie zostają trener i trener bramkarzy.
Przyjrzyjmy się drużynie.
Tak wygląda raport mojego asystenta odnośnie drużyny (najpierw aktualne umiejętności, a potem potencjał). Na screenie nie ma prawego obrońcy bo po prostu ich nie ma w klubie. Teraz czas zobaczyć drużyny U-21 i U-18.
Problemem na pewno będzie niedobór obrońców, bo na chwile obecną muszę łatać ją nieogranymi obrońcami z juniorskich drużyn. Będę musiał w pierwszej kolejności wzmocnić obronę. Postanowiłem przejrzeć samodzielnie wszystkich zawodników i wyzbyć się nie potrzebnych. W ten sposób zwolnię część budżetu płacowego. Każdego zawodnika spróbuję sprzedać za cokolwiek i stopniowo będę schodzić do 0. Jeśli to nie poskutkuje, będę zmuszony ich gnębić odbierają pensje przy najbliższej okazji, mówić mediom, że są źli, dać im do zrozumienia że ich nie chce. Jaki będzie tego efekt? Wiadomo, popsuje mi to trochę atmosferę w szatni, jednak pozwoli mi to obniżyć do minimum koszty zerwania umowy lub rozwiązania za porozumieniem stron. Wyjdę na tym taniej niż jakbym od razu chciał rozwiązywać. Zgnębiony zawodnik będzie chciał jak najszybciej odejść. Wredne, ryzykowne, że popsują atmosferę, ale skuteczne.
Starałem się pozbyć starszyzny, oraz zawodników którzy prezentowali się źle. Chociaż to złe określenie, bo wtedy musiał bym wyrzucić 2/3 składu. Wyrzucałem tych którzy prezentowali się gorzej od innych. Część z juniorów została przesunięta do pierwszego składu, chciałem mieć szeroką ławkę, by móc grać też w pucharach i w lidze. Moim celem nie była walka o awans, a podratowanie budżetu, co mogłem osiągnąć przez puchary. W Anglii bardzo opłacalna jest jak najdłuższa gra w pucharach, ze względu na premie jakie dostajemy. Aktualnie mój klub był 23 tysiące € ale prognoza była że zakończymy ponad 300 tysięcy na minusie.
Co z tym zrobić? Postanowiłem zorganizować samemu mecze towarzyskie. Dlaczego samemu? Bo jest to jeden z opłacalniejszych sposobów, żeby zarobić pieniądze. Odwołałem wszystkie mecze które tylko mogłem, a w to miejsce chciałem wstawić (oczywiście w dogodnych mi terminach, pozwalających na poprawne przygotowanie drużyny do sezonu) mecze towarzyskie z drużynami które sam wybiorę. A wybór był oczywisty - kto da więcej za mecz wyjazdowy.
Drużyny którym zaproponowałem sparing łącznie dawały mi 6,5 tysiąca. Niby mało, ale patrząc na reputacje klubu, było w sam raz. Kluby z większa reputacją mogły zarobić dużo więcej. A co jeśli mecz wyjazdowy nie będzie opłacalny? Możemy sprawdzić, czy w tym samym dniu mecz który zagramy u siebie może przynieść większy dochód. Warto się pobawić terminarzem i samemu przygotować drużynę do sezonu, a przy okazji zarobić na tym jak najwięcej.
Warto również porozmawiać z zarządem o klubie patronackim. Da nam to stały dochód co roku, oraz możliwość wypożyczenia ciekawych zawodników którzy wzmocnią nasz zespół.
Postanowiłem nawiązać z nimi współpracę, bo po pierwsze miałem od nic dostawać najwięcej pieniędzy spośród wszystkich propozycji, a po drugie mieli najlepszych juniorów i obiekty do ich szkolenia. Czyli mogłem pożyczać zdolną młodzież.
Mój nowy scout, miał sporą wiedzę nie tylko o Anglii, ale również i Szkocji (skąd pochodził) oraz Walii. Świetna ocena potencjału i umiejętności, powinien bez problemów się u mnie zaadoptować, do tego zdeterminowany. Troszkę kiepska wiedza taktyczna, ale i tak się niezmiernie cieszę, że Bobby podpisał ze mną kontrakt.
Następnego dnia podpisał ze mną umowę Tom Lovegrove. Miał on pełnić funkcję koordynatora pionu juniorskiego. Zdeterminowany, umie pracować z juniorami, do tego dobre oceny potencjału i umiejętności. Ma wystarczającą wiedzę taktyczną, oraz zdyscyplinowany. Najlepszy kandydat na to stanowisko spośród wszystkich kandydatów którzy się zgłosili.
Mój nowy scout, miał sporą wiedzę nie tylko o Anglii, ale również i Szkocji (skąd pochodził) oraz Walii. Świetna ocena potencjału i umiejętności, powinien bez problemów się u mnie zaadoptować, do tego zdeterminowany. Troszkę kiepska wiedza taktyczna, ale i tak się niezmiernie cieszę, że Bobby podpisał ze mną kontrakt.
Nowy klubowy fizjoterapeuta. Duże zdolności medyczne, wysoka dyscyplina, gorzej z determinacją i adaptacją. Ale wystarczy na chwile obecną. I tak jest o niebo lepszy od poprzednika.
Warto próbować zorganizować dzień testów, można znaleźć szybko fajnych zawodników. Zawodnicy którzy się zgłaszają często nie chcą wielkich pieniędzy, a po prostu szukają miejsca gdzie mogą trenować i grać. W moim wypadku zarząd nie zezwolił na zorganizowanie dnia testów, bo mają za małe fundusze.
Ja zbliżam się do pierwszego meczu, więc pora ustalić taktykę. Nie będę się nad nią rozpisywać, ponieważ na naszej stronie można znaleźć wiele poradników i porad odnośnie taktyki (nawet jeśli są one do starszych wersji, wciąż są one przydatne).